Ślub i wesele nad morzem. Planowanie, organizacja, realizacja!
Ślub i wesele nad morzem. Planowanie, organizacja, realizacja!
Lifestyle • 09-01-2022 • Czas czytania: 15 minut [dużo zdjęć]
Moi Drodzy,
Dnia 25 września 2021 roku pochwaliłam się Wam moim nowym hashtagiem #MówMiGórecka. Tak! wyszłam za mąż. I dziś przybywam do Was, by opowiedzieć moją historię nadmorskich zaślubin i wesela w Winnicy na klifie. Chcę się z Wami podzielić tą magią, która zadziała się właśnie tego dnia. W artykule opowiem, gdzie się odbyła uroczystość i jakie elementy sprawiły, że wydarzenie przerosło nasze oczekiwania.
Zacznę zatem od początku.
Pracuję w branży hotelarsko-gastronomicznej od blisko 17 lat. W tym czasie miałam okazję zorganizować setki imprez biznesowych, okolicznościowych i wesel. I gdy przyszła pora na organizację własnego ślubu i wesela, postanowiłam zająć się wszystkim sama. Posiadanie doświadczenia to nie wątpliwie atut! Bo od razu wiedziałam, co i jak chcę przygotować.
Gdybym jednak stwierdziła, że potrzebuję pomocy lub nawet wyręczenia w organizacji uroczystości weselnej, moja prośba o wsparcie powędrowałaby do Agnieszki Wyszyńskiej. Mojej wieloletniej współpartnerki w pracy i wedding plannerki w hotelu Skipper. To właśnie tam, stworzyliśmy „Weselne ABC”, które do dziś wspiera nowożeńców w organizacji wesel. I mnie również pomogło. [kliknij]. Z tą różnicą, że poniższe jest rozłożone w czasie na dwanaście miesięcy, a my z mężem przygotowaliśmy nasz projekt ślubny zaledwie w trzy miesiące.
Miejsce na zaślubiny i wesele
Jako gdynianka, która przeniosła swój ośrodek życia na Śląsk, nie wyobrażałam sobie zorganizowania uroczystości zaślubin i wesela, w innym miejscu niż nad morzem (blisko Trójmiasta).
Wstępnie, w naszym zainteresowaniu były trzy lokalizacje, m.in: Hotel Skipper w Rewie, Cegielnia w Rzucewie oraz Winnnica Nawrot w Mechelinkach. Dwie pierwsze w trakcie analiz odpadły, a ostatecznie wybraliśmy winnicę na klifie. To właśnie tu postanowiliśmy zorganizować ślub w plenerze i wesele. Tutaj zachwycił nas zapierający dech w piersiach widok na zatokę, cypel rewski i półwysep helski. To właśnie ta lokalizacja skradła nasze serca i umysły <3 Jak się potem okazało, nie tylko nasze, bo również naszych Gości.
Zaślubiny w plenerze były moim marzeniem, które spełniłam w Winnicy Nawrot. Cały anturaż, widok z klifu na zatokę, dekoracje, druhny, Pachelbel zagrany przez trio smyczkowe i My… wszystko jak z bajki. Dosłownie.
Oglądając zdjęcia serce mi rośnie, bowiem każdy detal został bardzo przemyślany, a powierzone zaufanie partnerom biznesowym było dobrą lokatą. W tym miejscu pragnę podziękować KwiatoBello – Joanna Papke [kliknij] za znakomite aranżacje kwiatowe, które dopełniły całości.
Menu weselne, alkohole, słodki bufet weselny
Zorganizowaliśmy kameralną uroczystość, zgodną z naszym stylem i jakością życia, bez kompromisów. Wzięliśmy również pod uwagę preferencje naszych Gości. Dlatego, niektóre decyzje związane z wyborem menu czy alkoholi, konsultowaliśmy właśnie z nimi.
Znaczącym głosem i pomocną dłonią w trakcie organizacji imprezy – była manager Winnicy Anna Gmys <3
Zdecydowaliśmy się na menu serwowane z bufetem przekąsek i dodatkowymi, wieczornymi daniami na ciepło. Dokonaliśmy jednak rzeczy nietypowej. Otóż podczas ustaleń menu obiadowego, poprosiliśmy Gości weselnych o wcześniejszą deklarację wyboru dania głównego. Wiem, to może brzmieć kontrowersyjnie. Jednak mając na względzie sprawny serwis, jakościową potrawę (ciepłą, nie przeciągniętą i nie wysuszoną), do tego #lesswaste uważam, że była to bardzo dobra decyzja. Nie ugięliśmy się nawet, gdy usłyszeliśmy „że tak nie wpada”. Kochani wypada! To był nasz ślub i zrobiliśmy go po swojemu.
Nasze menu prezentowało się tak:
Zapytanie o preferencje alkoholowe, również ułatwiło nam proces organizacji uroczystości. Można by rzecz, że było to dość spersonalizowane wesele, gdyż na stołach znajdowało się to, co lubią Goście.
Poza stałymi elementami zakontraktowanymi w Winnicy, otrzymaliśmy zgodę na wprowadzenie usług z zewnątrz. #LidiaPoleca tych partnerów, dlatego pragnę ich Wam przedstawić.
Tutaj ustalenia prowadził mój mąż, który to zadanie wykonał w ultra krótkim czasie. Zaledwie na 2 dni przed ślubem. Dokonał najlepszego możliwego wyboru pakietu Open Baru, wynegocjował bardzo dobrą cenę i współtworzył menu alkoholi dla Gości. Dumna Ja, brawo mężu! Projekt graficzny (dzięki Przemku), wydruk, eco papier również był naszą ideą i wykonaniem.
Boho słodki stół z Capuccino Cafe
Do współpracy i stworzenia słodkiego stołu na naszym weselu zaprosiłam Capuccino Cafe z Sopotu.
Wybrałam styl Boho. Ten przepiękny motyw przewodni, wystrojem nawiązujący do natury, totalnie wpasował się w stylistykę Winnicy. W aranżację wplecione zostały m.in. sezonowe kwiaty, zieleń i drewniane elementy, takie jak urokliwe, nadgryzione zębem czasu drzwi i beczki. Wszystko razem stworzyło magiczny świat, który zachwycił wszystkich uczestników wesela.
Słodki stół obejmował słodkości: 3 porcje (ok. 200g.) na osobę oraz dekoracje (naczynia, patery, świeczniki, skrzyneczki, pieńki drewniane, materiał, beczki drewniane i stare drzwi, aranżację kwiatową, świece, ułożenie słodkości – wykonane przez naszych artystów, demontaż i odbiór wypożyczonych elementów).
Słodkości. Tutaj spotkałam się z nie lada wyzwaniem. Mnogość pozycji i różnorodność smaków nie ułatwiła zadania. Ostatecznie prezentuje Wam mój wybór, zaakceptowany przez męża ofkors 😉
1. Mini Torciki – półkule zamszowe (18 szt)
– mango-marakuja
– rokitnik z białą czekoladą
2. Mini Torciki standard (18 szt)
– z galaretką i kwiatami jadalnymi
– truskawka z żelką z poziomki
3. Mini Torciki (18 szt)
– brownie z chrupką prażynką z białą czekoladą i owocami
– palona biała czekolada z owocami z czerwonej porzeczki
4. Mini serniczki na bazie mascarpone (34 szt)
– rokitnik
– słony karmel
– cytrus
– malina
5. Mini tarty (18 szt)
– mleczna czekolada z orzechem ziemnym
– truskawka z miętą
Tort weselny z pracowni cukierniczej „Czyż nie pysznie?”
Inspiracji tortowych poszukiwałam na Instagramie i Pintereście. I tak! Znalazłam idealny dla nas. Pani cukiernik Joanna znając moje preferencje, zaproponowała odpowiednią kompozycję smakową. Z tego połączenia wyszedł wybitnie pyszny tort! Zdradzę Wam skład: czekoladowy biszkopt z chrupką czekoladową (bez sezamu). Z przełożeniem czekoladowym i pralinowym oraz żelką z porzeczki.
Nieoczywiste winietki dla Gości
Winietki ślubne, to niepozorne dodatki ułatwiające Gościom odnalezienie swoich miejsc. To one zadbały o to, żeby wszyscy siedzieli zgodnie z ustalonym przez nas planem. U nas ich również nie zabrakło. Nie były one jednak standardowym wydrukiem na ozdobnym papierze. Postawiłam na nieoczywistość. Postawiłam na agat, na półszlachetny kamień o wielobarwnej, wstęgowej strukturze. Zamówiłam agat wybarwiony na niebiesko (tak można wybrać kolory). To właśnie na nim, imiona Gości weselnych, zostały wykaligrafowane złotą farbą. O kaligrafię zadbała Hello Calligraphy Małgosia Małecka.
Agat jako kamień ma również właściwości lecznicze i magiczne. „Uczy nas delikatności w obejściu z ludźmi i mądrości, która przejawia się odpowiednim doborem słów w rozmowie. Pozwala zrozumieć i zaakceptować nieprzyjemne sytuacje życiowe. Pomaga w szukaniu prawdy. Agat jest wyśmienitym kamieniem ochronnym, który pomaga zwalczać stany depresyjne”. Czyż taka historia nie jest piękna? Każdy z naszych Gości, zabrał agat ze swoim imieniem na pamiątkę <3
Marcin, prywatnie, kilka lat temu współtworzył ze mną projekt KidsTravel. Nie wyobrażałam sobie nikogo innego do stworzenia dla nas filmowej pamiątki. Jest to zdecydowanie Profesjonalista przez duże „P”. Jego realizację zostawiłam na koniec artykułu, by móc tym samym zamknąć magię tego dnia, która już jest naszym wspomnieniem.
Dziękuję naszym bliskim, którzy wspólnie z nami celebrowali nasze święto!
Pozdrawiamy Lidia & Sebastian
Zdjęcia objęte są prawem autorskim, wszelkie ich rozpowszechnianie bez wiedzy i zgody autora jest zabronione. Jeśli masz pytania! Pisz śmiało: lidia@gorecka.pro
